projekt plakatu: studio graficzne Homework
Co gryzie Gilberta Grape'a
na podstawie powieści Petera Hedgesa
reżyseria
Karolina Kowalczyk
przekład: Aldona Możdżyńska
premiera
21 września 2023
czas trwania
90 min
scena
scena mała
W REPERTUARZE
wt 4 CZERWCA
GODZ. 19.00
śr 5 CZERWCA
GODZ. 19.30
cz 6 CZERWCA
GODZ. 19.30

GALERIA ZDJĘĆ

  • fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza
  • fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. z prób: Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza
  • fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza fot. Marianna Kulesza
  • fot. z prób: Marianna Kulesza fot. z prób: Marianna Kulesza fot. z prób: Marianna Kulesza fot. z prób: Marianna Kulesza fot. z prób: Marianna Kulesza fot. z prób: Marianna Kulesza fot. z prób: Marianna Kulesza fot. z prób: Marianna Kulesza fot. z prób: Marianna Kulesza fot. z prób: Marianna Kulesza
OBSADA
ALEKSANDRA BOŻEK
Amy Grape
MICHAŁ JARMICKI
Bonnie Grape [Mama]
ANDRZEJ  KŁAK
Gilbert Grape
DANIEL KRAJEWSKI
Arnie Grape
NATALIA LANGE
Ellen Grape

TWÓRCY

reżyseria – Karolina Kowalczyk

adaptacja – Natalia Królak i Karolina Kowalczyk

dramaturgia – Natalia Królak

scenografia i kostiumy – Bartłomiej Dominik Bonawentura Kruk 

rzeźby – Julia Tymańska
muzyka – Jakub Buchner
superwizja procesu – Izabela Fornalik

warsztat nt. godności osób z niepełnosprawnościami – Katarzyna Żeglicka

konsultacje ds. grubancypacji – Natalia Skoczylas

feedback ze strony Akademii Teatralnej – Wojciech Ziemilski

inspicjentka – Zofia Marciniak
głosy z offu – Barbara Wysocka (prezenterka wiadomości), Mateusz Łasowski (policjant)

 

obsada – Aleksandra Bożek, Michał Jarmicki, Andrzej Kłak, Daniel Krajewski (gościnnie, Teatr 21), Natalia Lange 

OPIS

– Coś nie tak w domu?

W domu zawsze jest coś nie tak.

[„Co gryzie Gilberta Grape'a”, Peter Hedges]

 

Każdy z nas ma ciało. Każdy z nas ma też rodzinę. Bardziej lub mniej kompletne, lepiej lub gorzej funkcjonujące. Zawsze jednak będące strukturami, które z całym dobrodziejstwem inwentarza pozycjonują nas w społeczeństwie od pierwszego dnia życia.

 

Grape’owie to specyficzna rodzina o specyficznych ciałach. Ellen przechodzi okres buntu i dojrzewania, Arnie ma zespół Downa i ciągle gdzieś się chowa, Amy nigdy nie odpoczywa, Bonnie nosi swoje grube ciało niczym pancerz, Gilbert pragnie tylko świętego spokoju, Albert zaś nie żyje. I jakoś mija im dzień po dniu, miesiąc po miesiącu, od śniadania do kolacji, od urodzin do kolejnych.

 

„Co gryzie Gilberta Grape'a” to przypowieść na styku dramatu ciała i dramatu rodziny, próba przyjrzenia się życiu, w którym miłość zniknęła pod warstwą uwikłania, bólu i traumy. Czy całkowicie?

 

Sięgamy po kultową powieść Petera Hedgesa, żeby odkryć jaką prawdę opowiada potraktowana z troską i uważnością prosta historia rodzinna. Prawdę, a nie nasze wyobrażenie o niej.

 

Dzięki zaangażowaniu ekspertek z przestrzeni niepełnosprawności i grubości, a także superwizorki procesu, szukamy opartych na reprezentacji form realizacji teatralnej. Zadajemy pytanie o godność tych, którzy swojej odmienności od normy nie mogą schować do kieszeni.

 

Czy we współczesnym teatrze jest miejsce na crip – wyzwolenie osób z niepełnosprawnością oraz grubancypację – wyzwolenie osób o grubym ciele? Czy to się może w ogóle udać?

 

Czy Grape’owie mają jeszcze szansę?

 

Spektakl „Co gryzie Gilberta Grape'a” w reżyserii Karoliny Kowalczyk i z dramaturgią Natalii Królak, to ich wspólny projekt w ramach inicjatywy „Zmiana – Teraz!”, czyli międzynarodowego programu edukacyjnego, którego liderką jest Akademia Teatralna w Warszawie. Celem jest opracowanie nowych propozycji kształcenia i praktyk teatralnych, opartych na zasadach demokratycznych, podmiotowych i zespołowych (niekiedy odległych od tradycyjnego modelu nauczania), odpowiadających na dynamiczne przekształcenia społeczne i zmieniające się warunki pracy w kulturze, uwzględniających przeobrażenia, które zachodzą w środowisku teatralnym po pandemii. Istotnym elementem programu jest realizacja spektakli młodych twórców, powstałych we współpracy z renomowanymi warszawskimi teatrami, bazująca na efekcie synergii: wymianie dobrych praktyk i wzajemnym uczeniu się.

 

***

 

Spektakl dla widzów od 15. roku życia.

W spektaklu pojawiają się sceny przemocy fizycznej. Ponadto, w socjolekcie niektórych postaci, występują przemoc słowna i wulgaryzmy.



***

 

Spektakl powstał w ramach projektu Zmiana – Teraz!, realizowanego przez Akademię Teatralną im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie.

 

          

 

***

 

Projekt „Zmiana – Teraz!” sfinansowany jest ze środków Komisji Europejskiej w ramach programu Erasmus+. Spektakl odzwierciedla jedynie stanowisko jego autorów i Komisja Europejska oraz Narodowa Agencja Programu Erasmus+ nie ponoszą odpowiedzialności za jego zawartość merytoryczną.

 

 

RECENZJE
  • Życie rodzinne naznaczone wieloma urazami, drobnymi i większymi ranami, niby jak wszędzie, ale u Grape'ów szczególnie. Zderzają się tu bowiem nadmiary (gruba matka, córka pracoholiczka) i niedobory (nieżyjący ojciec, niepełnosprawny syn). Trudno w tej rodzinie zbliżyć się do siebie, przezwyciężyć psychiczne zasieki, odnaleźć szansę dla siebie i innych. A jednak udaje się, potrzeba „tylko” cierpliwości i uważności. Karolina Kowalczyk właśnie to wydobywa w swojej inscenizacji, w której stężenie niechęci miesza się ze skrywaną, a potem coraz śmielej okazywaną czułością. To empatyczny spektakl, nastawiony na zrozumienie drugiego człowieka, czasem bardzo odmiennego, trudnego na pierwszy rzut oka, ale przecież – jak się okazuje – bliskiego. Wszyscy aktorzy w tym przedstawieniu weszli w świat swoich bohaterów, choć zapewne nie było to w każdym przypadku łatwe – Michał Jarmicki musiał się zmierzyć (z sukcesem) z rolą grubej matki, przewrażliwionej na swoim punkcie i nadopiekuńczej. Scena, w której powstaje ze swojego fotela ulokowanego na górnej kondygnacji mieszkania i z determinacją rozpoczyna wędrówkę na posterunek policji, zapada w pamięć. Spektakl uwiarygodniła obecność w obsadzie aktora Teatru 21, Daniela Krajewskiego, który sugestywnie zagrał rolę niepełnosprawnego Arniego. Dzięki temu sceny pulsowały emocjami. Powściągane znerwicowanie odsłaniała Aleksandra Bożek, a Natalia Lange portretowała dziewczynę szukającą dla siebie miejsca, nadpobudliwą i rozgoryczoną. Całość spajał Andrzej Kłak jako tytułowy Gilbert. Przedstawienie inspirowane powieścią Petera Hedgesa budzi dobre uczucia i otwiera przestrzeń porozumienia (Tomasz Miłkowski, „Przegląd”)
  • Mamy oto prostą historię rodzinną – o traumach, marzeniach, miłości, przywiązaniu, o granicach tychże uczuć, o tym, co wśród najbliższych jest wypowiedziane, i – o czym się nie mówi. (...). Mamy do czynienia z udanym debiutem i – z ładnym przedstawieniem, ale byłem gotowy dać się mocniej porwać (Rafał Turowski, www.rafalturow.ski, Radio Chillizet)
  • Dobrze więc, że temat zaburzonych relacji rodzinnych, opieki nad najbliższymi wymagającymi permanentnej uwagi, pomocy (chorzy, niepełnosprawni, dysfunkcyjni), obciążającej ponad miarę dorosłych, a zwłaszcza dzieci, skutków nieradzenia sobie z problemami (bulimia, strata, stres, wycofanie, agresja, depresja) podejmuje Teatr Powszechny w spektaklu wyreżyserowanym przez Karolinę Kowalczyk, która z Natalią Królak z sukcesem zaadaptowała książkę Petera Hedgesa na potrzeby teatru. Niepokojąca, rozedrgana, mroczna muzyka Jakuba Buchnera oraz realistyczna scenografia i kostiumy Bartłomieja Dominika Bonawentury Kruka budzą grozę, zwiastują nadciągająca katastrofę. (…). Andrzej Kłak, jako o kruchej, delikatnej posturze młodzieniec, pokazuje trudności bycia kochającym bratem, posłusznym synem, odpowiedzialnym opiekunem. Dobrym człowiekiem. Jego bohater jest coraz bardziej wyczerpany. Smutny. Arnie Daniela Krajewskiego (aktor Teatru 21) tworzy postać szczególną. Intensywną, przejmującą. Wiarygodną nad wyraz, budzącą czułość i wzruszenie. (…). Może po obejrzeniu tego spektaklu przyjrzymy się uważniej sobie, naszym relacjom z najbliższymi. Upewnimy się, że wszystko, co robimy, wynika nie ze zła konieczności, a z miłości, tej prawdziwej, głębokiej, przezwyciężającej wszystko, cokolwiek się zdarzy. I zniesie wszystko. A gdy trzeba, zachowamy się jak w ostatniej scenie Bonnie. Gdy uruchamia ją impuls, kieruje instynkt, prowadzi powinność, lęk o los syna (Ewa Bąk, Okiem Widza)
  • To spektakl o empatii i cierpliwości wystawianej na próbę, o pamięci, tęsknocie, o rodzinnych sekretach, o trudnościach w znalezieniu równowagi w poczuciu związku z domem rodzinnym i dorosłością. To przedstawienie umowne i ciekawe, które kończy się optymistycznie – nadzieją. Największą siłą „Co gryzie Gilberta Grape’a” jest gra aktorska, na którą położony jest główny nacisk twórców (Zuzanna Liszewska-Soloch, teatrologia.pl)
  • Warszawskie „Co gryzie Gilberta Grape’a” to zuniwersalizowane studium rodziny i panujących wewnątrz niej relacji. Istotną różnicą jest również to, że twórczynie oddają niemal równy głos całemu rodzeństwu. W powieści i w filmie Gilbert to postać wiodąca. Z jego perspektywy i przez pryzmat jego emocji przyglądamy się światu. W spektaklu mamy do czynienia z jego opowieścią, jednak Królak i Kowalczyk pytają też o to, jak tę trudną sytuację rodziny przeżywają wszyscy jej członkowie. (…). Spektakl Kowalczyk unaocznia, jak traumy rodziców i sytuacja rodzinna rzutują na dzieci. Co ważne, reżyserka dopuszcza do głosu każde z nich, eksploruje ich indywidualne lęki i pokazuje, jak poświęcając się innym, pozostaje się samotnym z własnymi problemami. (…). Spektakl Karoliny Kowalczyk stawia pytanie: czy w uwikłaniu, rodzinnych zależnościach opartych na poświęceniu i przekazywanych pokoleniowo traumach jest jeszcze miejsce na miłość? Czy może bohaterowie „Co gryzie Gilberta Grape’a” skazani są na wieczne niezrozumienie i samotność? Z takimi wątpliwościami zostajemy również po wyjściu z teatru. To efekt dojrzałego i wrażliwego odczytania powieści Hedgesa, ale i wyśmienitej gry aktorskiej całego zespołu. Twórcy traktują bohaterów „Co gryzie Gilberta Grape’a” z ogromną empatią i podobne uczucia wyzwalają w widzu. Choćby dlatego warto ten spektakl zobaczyć (Anna Szymonik, miesięcznik „Teatr”)
  • Nowa sceniczna adaptacja kultowego filmu to spektakl mroczny, powolny, smutny, pełen nastrojowej muzyki, skupiony na dramacie domowym rodziny Grape’ów. Ale jest w nim też wiele miłości – widocznej choćby w scenie wspólnego łowienia ryb przez czwórkę rodzeństwa. Jasne światło wnosi w ten mrok obsada, skutecznie broniąca swoich postaci, nawet w ich nie najlepszych momentach. Świetnie sprawdził się też pomysł obsadzenia aktora z zespołem Downa – jego sugestywna gra skutecznie dodaje autentyzmu (Przemysław Gulda, „Gazeta Wyborcza”, WP Książki, blog Instagramowy „Gulda poleca”)
  • Powieść Petera Hedgesa „Co gryzie Gilberta Grape’a?” znana jest przede wszystkim z ekranizacji Lassego Hallströma z niezapomnianymi rolami Johnny’ego Deppa i Leonardo DiCaprio. Biorąc ten tekst na warsztat w Teatrze Powszechnym reżyserka Karolina Kowalczyk i dramaturżka Natalia Królak dokonały sporych cięć w fabule. Nie mamy więc postaci Becky, która w filmie okazuje się zbawieniem Gilberta. Nie mamy całej małomiasteczkowej otoczki amerykańskiej prowincji. Autorki skupiły się na wnętrzu domu, na dysfunkcyjnej rodzinie i trudnych relacjach jej członków. Jednocześnie zmieniły akcenty, dając wszystkim równe prawo opowiedzenia swojej historii. (…). W rolę matki i ojca jednocześnie wcielił się – w dodatku bardzo udanie – Michał Jarmicki, tak jakby twórcy chcieli pokazać, że mimo różnych postaw oboje rodzice są sobie bliscy. Oboje zawiedli – ojciec uciekając w samobójczą śmierć, której powodów reżyser upatruje w niepełnosprawności dziecka, a matka stając się za życia ciężarem, zamiast opoką. Odpowiedzialność za losy rodziny Grape’ów spoczęła na barkach dzieci, które radzą sobie z nią jak umieją. (…). Trudna miłość trzyma ich razem wbrew burzom codzienności. Niezwykle pogłębione emocjonalnie więzi i ogrom empatii wspaniale ukazali Aleksandra Bożek, Andrzej Kłak i Natalia Lange, którzy potrafili rozświetlić scenę jednym uśmiechem (…), rozczulić jednym gestem, ale i przerazić gwałtownością reakcji. W tym trudnym, dusznym domu spoiwem rodziny jest Arnie, wnikliwie sportretowany przez dotkniętego zespołem Downa Daniela Krajewskiego z Teatru 21. On jedyny jest naprawdę sobą, beztroskim chłopakiem, skorym do figli, zadającym pytania, ale też mającym gorsze chwile, gdy czuje się niezrozumiany. On jeden nie boi się marzyć o lepszej przyszłości i tę nadzieję sączy w serca rodzeństwa. (…). Zostajemy z obrazem rodzeństwa zawieszonego w radosnej, spokojnej chwili. Szczęśliwych, z dala od trosk i problemów. Uśmiechniętych i scalonych więzią. Więzią, której nikt i nic nie będzie w stanie naruszyć. Aż chce się wierzyć, że jest przed nimi jasna przyszłość (Marek Zajdler, „Nasz Teatr”)
Teatr Powszechny
im. Zygmunta Hübnera
ul. Jana Zamoyskiego 20
03-801 Warszawa
Bilety 22 818 25 16
22 818 48 19