Orlando. Biografie
reżyseria
Agnieszka Błońska
premiera
25 czerwca 2022
czas trwania
ok. 90 min
scena
scena duża
W REPERTUARZE
sb 29 CZERWCA
GODZ. 19.00
nd 30 CZERWCA
GODZ. 17.00
wt 2 LIPCA
GODZ. 19.00
śr 3 LIPCA
GODZ. 19.00

GALERIA ZDJĘĆ

VIDEO

  • fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel  fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel
  • fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel
  • fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel
  • Katarzyna Kozyra i Lulla La Polaca - Andrzej Szwan, fot. z pierwszej próby: Magda Hueckel fot. z pierwszej próby: Magda Hueckel fot. z pierwszej próby: Magda Hueckel fot. z pierwszej próby: Magda Hueckel Agnieszka Błońska, fot. z pierwszej próby: Magda Hueckel od lewej: Pepe Le Puke, Filipka Rutkowska i Lulla La Polaca - Andrzej Szwan, fot. z pierwszej próby: Magda Hueckel fot. z pierwszej próby: Magda Hueckel Olga Byrska, fot. z pierwszej próby: Magda Hueckel fot. z pierwszej próby: Magda Hueckel Pepe Le Puke, fot. z pierwszej próby: Magda Hueckel
  • fot. z pierwszej próby: Magda Hueckel Katarzyna Kozyra, fot. z pierwszej próby: Magda Hueckel fot. z pierwszej próby: Magda Hueckel Pepe Le Puke, fot. z pierwszej próby: Magda Hueckel Filipka Rutkowska, fot. z pierwszej próby: Magda Hueckel Krysia Bednarek, fot. z pierwszej próby: Magda Hueckel fot. z pierwszej próby: Magda Hueckel Joanna Górska (Homework) oraz Emilia Wiśniewska i Julia Kata (Fundacja Trans-Fuzja), fot. z pierwszej próby: Magda Hueckel fot. z pierwszej próby: Magda Hueckel fot. z pierwszej próby: Magda Hueckel
OBSADA
ANU CZERWIŃSKI
ANU CZERWIŃSKI
gościnnie
KAROLINA KĘDZIORA VEL WYRODNA
KAROLINA KĘDZIORA VEL WYRODNA
gościnnie – DJ set na scenie
KATARZYNA KOZYRA
KATARZYNA KOZYRA
gościnnie
PEPE LE PUKE
PEPE LE PUKE
gościnnie
LULLA LA POLACA – ANDRZEJ SZWAN
LULLA LA POLACA – ANDRZEJ SZWAN
gościnnie
FILIPKA RUTKOWSKA
FILIPKA RUTKOWSKA
gościnnie

TWÓRCY

reżyseria – Agnieszka Błońska

dramaturgia – Olga Byrska

konsultacje dramaturgiczne – Krysia Bednarek i zespół; Joanna Wichowska [R.I.P.]

teksty – Krysia Bednarek, Agnieszka Błońska, Olga Byrska, Anu Czerwiński, Lulla La Polaca, Pepe Le Puke, Filipka Rutkowska, Virginia Woolf
scenografia i kostiumy – Katarzyna Kozyra, Arek Ślesiński

wideo – Anu Czerwiński
wykonanie obiektów scenograficznych – Leopold Szewczak, Adam Daab, Bożena Zaremba, Renzo Parenti

DJ set – Karolina Kędziora vel Wyrodna

selekcja muzyki – Karolina Kędziora vel Wyrodna, Pepe Le Puke, Lulla La Polaca

reżyseria światła – Artur Sienicki

asystentka reżyserki – Krysia Bednarek

inspicjentka – Bazhena Shamovich

 

obsada – Klara Bielawka, Arkadiusz Brykalski, Anu Czerwiński (gościnnie), Karolina Kędziora vel Wyrodna (gościnnie, DJ set na scenie), Katarzyna Kozyra (gościnnie), Pepe Le Puke (gościnnie), Lulla La Polaca – Andrzej Szwan (gościnnie), Maria Robaszkiewicz, Filipka Rutkowska (gościnnie)

OPIS

„Jedna płeć jest od drugiej różna, lecz w istocie mieszają się ze sobą. W każdej ludzkiej istocie zachodzi chwiejność miedzy jedna płcią a drugą i często tylko strój pozwala zachować pozór męski bądź niewieści, a pod spodem kryje się coś wręcz przeciwnego niż na wierzchu” (Virginia Woolf, „Orlando”).

 

Mimo to, w roku 2022 politycy nadal próbują przemocą usunąć z pola widzenia osoby nieprzystające do norm: na pięć miesięcy przed inwazją na Ukrainę Władimir Putin twierdził, że transpłciowość to „prawie zbrodnia przeciwko ludzkości”, na Węgrzech obowiązuje zakaz „homoseksualnej propagandy”, a w Polsce – „strefy wolne od LGBT”.

 

Czy jednak podobne próby mogą się powieść? Spektakl, którego punktami wyjścia są powieść „Orlando” z 1928 roku oraz film na jej podstawie z 1992 roku, próbuje zmierzyć się z zakłopotaniem, niechęcią i nienawiścią wobec inności. W podróży przez wieki, życiorysy, a także doświadczenia zaproszonych do projektu artystów cispłciowych oraz określających się jako osoby trans- i niebinarne, pytamy: czy naprawdę bycie inną/innym jest tak rzadkie, jak nam się wydaje? A może każda z nas jest w jakiś sposób inna? Czy innością nie jest każda transformacja i przemiana, jaką przechodzimy w życiu?

 

Czy na pewno wiesz kim jesteś? Czy binarne podziały są odpowiedzią na dzisiejsze zagrożenia? A może w inności kryje się obietnica zabawy, rewolucji oraz… nowego, lepszego porządku i świata?

 

***

Spektakl dedykowany Joannie Wichowskiej.

***

 

Orlando to umiłowanie przemiany. 

Orlando to wartość, o którą trzeba dbać.

'To' Orlando.

Orlando to przybieranie różnych płci przy byciu cały czas tą samą osobą. 

Orlando to przeżywanie tajemnicy przemiany – i traktowanie tej przemiany jako źródła wiedzy.

Orlando to myślenie o narodzinach nowego umysłu przy pomocy starych myśli, a potem wspominanie myśli, których już nie ma.

Orlando to akceptacja utraty części siebie i gotowość na uzyskanie nowej.

Orlando to ciekawość świata.

Orlando to jednocześnie samotność wśród ludzi i znalezienie pośród nich zrozumienia.

Orlando jest wchodzeniem w nowy stan skupienia, bez znajomości praw, według których działa ten stan.

Orlando to przechodzenie na drugą stronę własnego odbicia. 

Co zostaje w człowieku po przemianie takie samo? 

 

tekst: Filipka Rutkowska

 

***

 

Spektakl rekomendowany dla widzów od 15. roku życia.

 

***

 

Transonat nad spektaklem objęła Fundacja Trans-Fuzja.



 

RECENZJE
  • Niezwykła powieść sprzed stu lat stała się pretekstem do opowiedzenia współczesnej historii o końcu binarnego świata. To zarazem udany spektakl, jak i ważny fakt społeczny: oddanie głosu i miejsca na scenie osobom spoza heteronormy, które bardzo otwarcie opowiadają o swoich przeżyciach i emocjach. Mówią o PRL-owskiej przeszłości, o dniu dzisiejszym i o jutrze, kiedy już nikt nie będzie się śmiał z queeru. Błońska zbudowała dla tej historii ciekawą ramę formalną, na pograniczu teatru, sztuk wizualnych, techno party, wykładu, performance’u, reportażu i terapii (Przemysław Gulda, Gulda Poleca, WP Książki, „Gazeta Wyborcza”)
  • Teatr pod dyrekcją Pawła Łysaka po raz kolejny udowadnia, że motto zaczerpnięte od patrona instytucji Zygmunta Hübnera „teatr, który się wtrąca”, jest jak najbardziej aktualne. Tym razem dotykamy przestrzeni związanych z płcią, ciałem, tożsamością, autoidentyfikacją, językiem i społecznym „okiem”, które określa, nazywa, pozycjonuje, dyscyplinuje, a czasami karze. (...). Do spektaklu Agnieszki Błońskiej „wprowadzają nas” ciała. To z nimi obcujemy, zanim sztuka na dobre się zacznie. Elementy imitujące ludzkie członki, wyabstrahowane, zaczerpnięte z dziecięcych zabaw (części lalki), z obszarów ekspozycyjnych, czy nawet z Wyspy Wielkanocnej – głowa Moai, to przestrzeń w której bezskutecznie (?) meandruje Katarzyna Kozyra. Współtwórczyni scenografii i kostiumów; artystka, znana z prac bardzo ściśle łączących się z cielesnością, zdrowiem, wyglądem i witalnością (...). Niemalże przez cały czas trwania spektaklu, towarzyszy nam muzyka klubowa (Karolina Kędziora vel Wyrodna za konsoletą). Pauza następuje, gdy Lulla jest gotowa do występu. Razem z Arkadiuszem Brylskim (czułym opiekunem i pomocnikiem podczas zakładania scenicznych atrybutów), wykonują utwór „Już nigdy”, Jerzego Petersburskiego i Andrzeja Wlasta. Wykonanie jest znaczące i wzruszające. To podróż sentymentalna, a jednocześnie triumf Lulli. Oto ona – drag queen, osoba queer’owa, dotychczas występująca w skromniejszym entourage’u, stoi na deskach stołecznego teatru i opowiada historię swojego życia. Sala wypełniona po brzegi. Publiczność słucha, bije brawo, entuzjastycznie reaguje; okazuje zainteresowanie, nieukrywaną sympatię; szacunek (Katarzyna Kałaska, „Informator Stolicy”)
  • Agnieszka Błońska stworzyła brawurowy spektakl w warszawskim Teatrze Powszechnym. Korzystając z ramy fabularnej powieści Virginii Woolf (1928), w którą wtopiła zwierzenia współczesnych bohaterek/ów sceny queerowej, zbudowała zachwycający show o potrzebie tolerancji, wzajemnego szacunku i wolności. Stworzenie idealnie ze sobą współpracującego zespołu aktorskiego z wykonawców o tak różnych doświadczeniach i warsztacie sprawiło, że powstał nie tylko spektakl w słusznej sprawie – opowiadający się za wolnością wyboru i prawem do ekspresji swojej seksualności, ale zarazem spektakl znakomicie skrojony. Dla osób cispłciowych ten spektakl okazał się prawdziwym przywilejem – z ogromnym taktem, delikatnością wprowadzał bowiem w nieznany im świat doznań, potrzeb i doświadczeń osób nienormatywnych. To ważny krok w stronę wzajemnego zrozumienia (Tomasz Miłkowski, AICT – sekcja polska Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Teatralnych)
  • Orlando to figura dramatu uwikłania w kulturowe reguły płci, a spektakl zatytułowany „Orlando. Biografie” przedstawia ten temat z perspektywy konkretnych, wyrazistych losów postaci, które w nim występują. Całość zaaranżowana jest jako zjawisko na pograniczu teatru, performance'u, sztuk wizualnych, techno-party, terapii zbiorowej i wykładu. Poszczególne osoby dzielą się swoimi historiami funkcjonowania z innym poczuciem na temat kodu swojej płci niż przewiduje to nakaz społeczny, wszystko zestawione i przedstawione jest tak, że brzmi jak mocny wolnościowy manifest i zdarzenie społeczne. Uteatralizowanie tych historii nadaje im zaś wymiar czytelnego symbolu łatwego do odczytania także przez osoby niezorientowane w akademickich dyskursach o reprezentacji płci. Nie ma w spektaklu hierachii ważności poszczególnych losów. (...). Przedstawione na scenie losy postaci, przygotowana przez Katarzynę Kozyrę scenografia złożona z pluszowych, plastikowych części ciał, dramatyzm losów, czasem komizm jednostkowych doświadczeń wskazują wyraźnie trop, aby uświadamiać sobie, że spektrum bycia człowiekiem nie jest binarne, nie bywa jednoznaczne, bywa też zmienne w czasie, jest prądem, z którym unosi nas biologia, społeczeństwo, nakazy, role, własne samopoczucie i świadomość, że możemy przyglądać się bacznie i polemizować z tym, co jest uznawane za „oczywiste”, „naturalne” i „przyzwoite”, i mapować swoje życie po swojemu. W październiku spektakl wraca na scenę, warto, aby wam to nie umknęło (Agata Becher, blog zjedz kanapkę – catering nie-kulturalny)
  • „Orlando” jest pewnego rodzaju protestem przeciwko nietolerancji, przeciwko zwalczaniu różnorodności, i – przeciwko traktowaniu pojęcia „płeć” w kategoriach politycznych. Jest kobieta i jest mężczyzna, i basta – mówi nam telewizor. I na pewno nic poza tym? – pytają nas twórczynie i twórcy, za punkt wyjścia biorąc Virginię Woolf i jej „Orlanda” (Klara Bielawka), stawiając też pytania o świadome i nieświadome gry pozorów związane z naszymi płciami i o strategie przetrwania tych, którzy w zero-jedynkowym świecie dwóch płci zmieścić się nie umieją, albo – nie chcą. Przedsięwzięcie oglądałem z rosnącym zainteresowaniem i zupełnie mi się podobało. (...). Zwróciłbym uwagę na walory edukacyjne tego projektu. Żeby odeprzeć argument, że w Powszechnym „przekonują już przekonanych”, sugerowałbym skierować marketing na licea, jestem bowiem pewien, że „Orlando” wywoła mądrą dyskusję na nie tylko polskim, gw, pdżwr, ale kto wie – może nawet na hit-cie. Co byłoby zaiste chichotem historii… (Rafał Turowski, www.rafalturow.ski, Radio Chillizet)
  • Woolf pisała o płciowej chwiejności, o zmieszaniu płci, które nosimy w sobie. „To, co na­zy­wa­my pod­mio­to­wo­ścią, to tyl­ko bli­zna, któ­ra po­wsta­ła po wie­lo­ra­kiej róż­no­rod­no­ści te­go, czym mo­gli­by­śmy być, i któ­ra cią­gle wska­zu­je na ra­nę po tym pęknięciu” – w innym języku, wiek później, stwierdza Preciado. Spektakl „Orlando. Biografie” w reżyserii Agnieszki Błońskiej w Teatrze Powszechnym daje głos takim właśnie podmiotowościom. „Biografie” wskazują tu na mnogość wyborów zarówno obejmujących różne podmiotowości, jak i otwartych w obrębie jednej. Ich materia jest zmienna i procesualna, w żaden sposób nie mieści się w dwuwartościowej logice, fragmenty onirycznych rzeźb zaprojektowanych przez Katarzynę Kozyrę kręcą się na obrotowej scenie, są w nieustannym ruchu (prof. Iwona Kurz, dwutygodnik.com)
  • Obecność i działania osób queerowych w „Orlando. Biografiach” to jego najsilniejszy punkt. Spektakl wychodzi od osobistych doświadczeń Anu Czerwińskiego, Pepe le Puke, Filipki Rutkowskiej i Andrzeja Szwana, znanego jako najstarsza polska drag queen Lulla la Polaca. Na jego opowieści położony jest w spektaklu szczególny nacisk. Szwan opowiada o doświadczeniach wojennego dzieciństwa, a później życia jako osoba nieheteronormatywna w PRL-u, tworząc potencjał alternatywnego przedstawiania historii Polski, opowiadanej ustami tych, którzy nieraz byli (i nadal są) z niej wykreślani. Kwestia widoczności osób nienormatywnych jest w tym spektaklu niezwykle istotna. (...). Poprzez udział w spektaklu zaproszone osoby manifestują obecność niebinarności w polskim społeczeństwie. Nie możemy już udawać, że ich nie ma lub że ich nie dostrzegamy. Filipka Rutkowska mówi także o „queerowym spojrzeniu” – wiemy o istnieniu „męskiego spojrzenia” i „kobiecego spojrzenia”, a co z queerowym? Podkreślony zostaje nie tylko fakt, że osoby queerowe są widziane przez publiczność, ale spojrzenie jest kierowane również na osoby patrzące. Zdecydowanie dużą siłę ma scena, w której wszystkie osoby aktorskie siadają na proscenium i przez dłuższy czas patrzą na publiczność. Jesteśmy w tej sytuacji razem, widzimy siebie nawzajem. Osoby twórcze tego spektaklu kwestionują binarne podziały płciowe i tę myśl pragną uświadomić publiczności. (...). Queerowe spojrzenie stawia pytania, które mają moc przekształcania naszego myślenia o rzeczywistości. Tutaj nasuwa się również pytanie, czy Teatr Powszechny nie próbuje jedynie „przekonywać przekonanych” – wydaje mi się, że niekoniecznie (Zofia Dąbrowska, „Didaskalia”)
  • Wydaje się, że Agnieszka Błońska ze swoim zespołem wnikliwie przeczytała „Orlanda” Woolf, pomysł jej bowiem na tę książkę zawiera się w twórczym podejściu do tytułu powieści oraz do wyboru jednego z dwóch głównych tropów interpretacyjnych wobec postaci tytułowej. Jako że – jak twierdzi narrator/ka – „biografia uważana jest za wyczerpującą, jeżeli zda sprawę ledwie z sześciu czy siedmiu jaźni, podczas gdy osoba łacno może mieć ich tyleż tysięcy”, reżyserka ze swoim teamem konstruuje swojego „Orlanda” z aż ośmiu opowieści: aktorki (Maria Robaszkiewicz), aktora (Arkadiusz Brykalski), scenografki spektaklu (Katarzyna Kozyra lub w jej roli – Karolina Adamczyk), czterech osób reprezentujących środowisko LGBTQ+ (Lulla La Polaca – Andrzej Szwan, Filipka Rutkowska, Pepe Le Puke, Anu Czerwiński) oraz DJ-ka Karolina Kędziora vel Wyrodna). (...). Przedstawienie zrobione jest mądrze, empatycznie i z szacunkiem do widza, któremu nie wykłada się wszystkiego kawa na ławę, a to dziś rzadkość. Może dlatego końcowe pytania Filipki i Anu zachęcają do myślenia, nie wyglądając na życzeniowe gesty. Powiedzieć w sytuacji osób queerowych, że spektakl jest ważny i potrzebny, to nic nie powiedzieć, ale cieszę się, że przedstawienie w Powszechnym nie operuje radykalnym komunikatem, bo on raczej nie pomaga, gdy się chce przynajmniej część społeczeństwa wyedukować i zmienić jej perspektywę na pewne sprawy (...). Zachęcam Was serdecznie do obejrzenia „Orlanda. Biografii”, zwłaszcza jeśli chęć poważnej rozmowy na niełatwe tematy jest dla Was ważna (Tomasz Domagała, blog Domagała się Kultury)
Teatr Powszechny
im. Zygmunta Hübnera
ul. Jana Zamoyskiego 20
03-801 Warszawa
Bilety 22 818 25 16
22 818 48 19