Jądro ciemności
na podstawie opowiadania Josepha Conrada
reżyseria
Paweł Łysak
przekład: Magdalena Heydel
premiera
18 czerwca 2021
czas trwania
120 min
scena
scena duża
W REPERTUARZE
SPEKTAKL TEN BĘDZIE GRANY W PÓŹNIEJSZYM TERMINIE. WIĘCEJ INFORMACJI: kasa@powszechny.com lub tel.: 22 818 25 16.

GALERIA ZDJĘĆ

VIDEO

  • fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel, na ekranie widoczne wideo ze scenografią Mateusza Atmana ze spektaklu „Strach zżerać duszę” fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel
  • fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel, na ekranie widoczne wideo ze scenografią Mateusza Atmana ze spektaklu „Strach zżerać duszę” fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel
  • fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel, na ekranie widoczne wideo ze scenografią Mateusza Atmana ze spektaklu „Strach zżerać duszę” fot. Magda Hueckel fot. Magda Hueckel
OBSADA
OKSANA CZERKASZYNA

TWÓRCY

 

reżyseria – Paweł Łysak

dramaturgia – Paweł Sztarbowski

muzyka – Dominik Strycharski

reżyseria światła – Jacqueline Sobiszewski

reżyseria dźwięku – Kuba Sosulski

projekcje wideo – Karol Rakowski

konsultacje scenograficzne – Robert Rumas

inspicjentka – Barbara Sadowska

 

obsada – Michał Czachor, Oksana Czerkaszyna (gościnnie), Mamadou Góo Bâ, Oskar Stoczyński

OPIS

Głos. Kurtz był niewiele więcej niż głosem.
(„Jądro ciemności”, tłum. Magdalena Heydel)

 

„Mroczne i skandaliczne arcydzieło” – tak określane bywa „Jądro ciemności” napisane przez Josepha Conrada w 1899 roku. Rejs z Europy w głąb afrykańskiej rzeki Kongo to jednocześnie podróż w głąb europejskiej przemocy. Historia placówki Kurtza i jego zbrodni w imię rozwoju cywilizacji to opowieść o patriarchalnym porządku zbudowanym na eksploatacji ludzi, przyrody i zasobów.

 

Chcemy zabrać widzów w teatralno-dźwiękową podróż do jądra ciemności, by z dzisiejszej perspektywy opowiedzieć o kompromitacji oświeceniowego projektu.

 

***

 

Spektakl zaplanowany został jako immersyjna opowieść dźwiękowa. Dlatego dla optymalnego odbioru widzowie przez większość czasu trwania spektaklu powinni mieć założone specjalne słuchawki. Stałe zestawy słuchawkowe umieszczone są przy każdym fotelu na widowni. Po każdym spektaklu zestawy słuchawkowe są dezynfekowane.

 
***

W spektaklu wykorzystywany jest dym sceniczny.
Pierwsza scena wideo została nakręcona w scenografii Mateusza Atmana ze spektaklu „Strach zżerać duszę

w reż. Agnieszki Jakimiak.

RECENZJE
  • Twórcy tego przedstawienia zdołali wyzwolić się z pęt rozmaitych interpretacji, idąc za radą samego Conrada: „Głos. Kurtz był niewiele więcej niż głosem” („Jądro ciemności”, tłum. Magdalena Heydel). Poszli zatem za głosem, jak sami piszą, zanurzając widzów w „immersyjnym środowisku dźwiękowym”. A mówiąc prościej, za pośrednictwem odpowiednio komponowanego dźwięku z uwzględnieniem efektu przestrzennego, a przekazywanego przez słuchawki, poprowadzili widzów-słuchaczy śladami Marlowa z biegiem rzeki Kongo do siedziby tajemniczego Kurtza. (...). Sukces tego przetworzenia motywów Conradowskich na scenę polega nie tylko na oryginalnej formie, ale na trzymaniu się wybranego toru opowieści w duchu współczesnego ekologizmu. To jest adaptacja respektująca walory literackie opowiadania Conrada, ale podważająca jego wymowę, silnie związaną z bezzasadną ekspansją białego człowieka, z jego urojoną misją niesienia prawdziwej cywilizacji (Tomasz Miłkowski, AICT – sekcja polska Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Teatralnych, www.aict.art.pl)
  • „Jądro ciemności" w reżyserii Pawła Łysaka jest jednocześnie oryginalną formalnie adaptacją powieści Conrada oraz krytycznym komentarzem do tego klasycznego już dzieła. (...) cały ten pulsujący życiem, fascynujący i niepokojący świat powieści ożywa w spektaklu za sprawą sugestywnej audiosfery wykreowanej przez Dominika Strycharskiego. Dźwięki oraz muzyka towarzyszą opowieści Marlowa (w tej roli Michał Czachor) i wypowiedziom pozostałych postaci granych przez Oksanę Czerkaszynę, Mamadou Góo Bâ i Oskara Stoczyńskiego. To, co widzowie oglądają na pogrążonej w mroku scenie, płynnie łączy się z tym, co słyszą w słuchawkach, które towarzyszą im niemal przez cały spektakl. Twórcy budują w ten sposób intrygującą teatralną rzeczywistość, znakomicie oddając duszny klimat wędrówki bohatera w głąb mrocznego królestwo Kurtza. Łysak i Sztarbowski (…) pytają przewrotnie: czy opowieści o kolonializmie powinni pisać kolonizatorzy? A jednak ostatnie słowa Kurtza, wypowiadane w finale przez Michała Czachora, wciąż brzmią przejmująco, dowodząc siły Conradowskiej prozy, po mistrzowsku odmalowującej otchłań zła tkwiącego w człowieku (Michał Centkowski, „Newsweek Polska”)
  • Paweł Łysak zrealizował ze swoim zespołem znakomite przedstawienie, w którym twórcy przypominają, że teatr to nie tylko obraz, ale i DŹWIĘK (brawo reżyseria dźwięku!). Zakładamy w którymś momencie słuchawki, przez które słyszymy aktorów i towarzyszącą im znakomitą muzykę Dominika Strycharskiego, ale i odgłosy normalnie przecież powstające podczas powstawania spektaklu – kroki, oddechy, przestawianie rekwizytów itd. (Rafał Turowski, www.rafalturow.ski, Radio ChilliZet)
  • Widzowie zostają zaproszeni do tego świata dźwięku i, wyposażeni w słuchawki, zakładają je i płyną wraz z podróżnikiem Marlowem (rewelacyjny Michał Czachor) w stronę zła. (...). Niewątpliwie w tym widowisku ważną rolę odgrywają scenografia i projekcje wideo, ale przy spektaklu napracował się też reżyser dźwięku, Kuba Sosulski, z naprawdę fascynującym skutkiem. „Jądro ciemności” w Teatrze Powszechnym to spektakl, w którym twórcy uświadamiają nam, że brutalna prawda o tak zwanych cywilizowanych Europejczykach ukazana przez Josepha Conrada jest nadal aktualna, chociaż wiele się w naszym świecie zmieniło. Nie chodzi tu tylko o imperialistyczną politykę wielu państw, ale też o skłonną do ulegania złu naturę człowieka. I brutalnie pokazuje nam to Paweł Łysak w swojej adaptacji (Marta Chodorska, „Warszawa Express”)
  • Centralna część sztuki stanowiła dla mnie zupełnie nowe przeżycie. Nigdy wcześniej w teatrze nie odbierałam w tak nietypowy sposób dźwięków. To, co działo się daleko na scenie – szum wody, przeróżne szelesty, nieoczekiwane wokale – zdawały się być jednocześnie tuż obok. Cały koncept, by oprzeć środek ciężkości spektaklu na dźwiękach wywodzi się wprost z tekstu opowiadania, w którym Marlow stwierdza: „Głos. Kurtz był niewiele więcej niż głosem. (...) Ten człowiek przedstawiał mi się jako głos". Twórcy odpowiedzialni za dźwięk, Dominik Strycharski oraz Kuba Sosulski, nie tylko tworzą muzykę na żywo, ale i przetwarzają ją, zniekształcając dźwięki i głosy aktorów. Sprawiają one wrażenie nieco magicznych, a nieraz wręcz transowych, potęgując emocje i zagęszczając atmosferę (Kamila Pietrzak, Dziennik Teatralny)
  • Krytyczna opowieść sceniczna o próbie ujarzmienia przyrody i mieszkańców Afryki (traktowanych jako przedmioty) z perspektywy epilogu jest tylko świadectwem złudzeń białego człowieka, który wciąż i wciąż zmaga się z naturą, znajdując tylko pozorne rozwiązania, częściej siejące zniszczenie niż nadzieję na lepszą przyszłość (Tomasz Miłkowski, tygodnik „Przegląd”)
  • Oglądając „Jądro ciemności” w reżyserii Pawła Łysaka w warszawskim Teatrze Powszechnym, miałam w głowie rozważania rodzimych literaturoznawców o kondycji mieszkańców Europy Wschodniej. Błyskotliwe interpretacje Aleksandra Fiuta, który opisał paradoks Conrada (Conrad jako syn polskiego zesłańca na Syberię przez pryzmat zgnębienia polskiego zrywu niepodległościowego uczulony był na potworną przemoc Królestwa Belgijskiego w Kongu, choć nie zajmował się kolonialną przemocą angielską ani np. eksploatacją chłopów w Polsce), nie zostały w tym spektaklu przywołane. (...). Oksana Czerkaszyna, ukraińska aktorka, wbrew emploi nie odnosiła się do kulturowych uwikłań i stereotypów Ukrainek pracujących w Polsce ani do Muzeum Josepha Conrada-Korzeniowskiego w Berdyczowie, skupiła się natomiast na nieobecności kobiet w świecie Conrada i na języku, którym pod płaszczykiem empatii opisywał Afrykanki i Afrykanów jako istoty nie-ludzkie. I tak sobie myślę, że aktualne, coraz bardziej palące kryzysy wzmagają nasze stare problemy, ale pozwalają też coś zrozumieć. Na przykład, że otrzymany w szkołach i na studiach pakiet z wiedzą jest bardzo podejrzany i większość powinna być starannie przemyślana. Z ciekawością czekam na debaty dekolonizacyjne w polskiej kulturze, które będą czymś więcej niż podstawianiem miski pod cieknący dach (Anna Łazar, „Czas literatury” nr 3/2021)
NAGRODY

Tytuł Najlepszej Aktorki dla Oksany Czerkaszyny w plebiscycie publiczności 27. Międzynarodowego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi (październik 2021).

 

***

Autor muzyki, Dominik Strycharski, otrzymał Paszport „Polityki” 2021 w kategorii „teatr” za – jak głosi uzasadnienie: „muzyczne fonosfery, które nie tylko wyznaczają puls i oddają atmosferę spektakli, ale są jednymi z ich bohaterów i scenicznymi partnerami dla aktorów i aktorek”.

Teatr Powszechny
im. Zygmunta Hübnera
ul. Jana Zamoyskiego 20
03-801 Warszawa
Bilety 22 818 25 16
22 818 48 19