„Wydział” Williamsona w gładkim przekładzie Małgorzaty Semil zaznacza się w bieżącym sezonie jako popis zespołu teatru. Rola Dziekana wpisuje się trwale w biografię artystyczną Bronisława Pawlika; Władysław Kowalski w roli Hansa, jednego z wykładowców, daje kolejny pokaz właściwego mu ironicznego i dyskretnego komizmu.
Grzegorz Sinko, „Teatr”
Reżyser „Wydziału” zdecydował się zrobić przedstawienie zabawne i ostre. Stosunki i stosuneczki na Wydziale Termodynamiki w Wyższej Szkole Technicznej im. Fredricka Miltona (sponsora szkoły) to gąszcz podchodów osobistych, dżungla niekompetencji, ocean układów. Dziekan jest figurą dosyć pocieszną, ale on właśnie „ma serce”; młodsi i lepsi jego koledzy nie liczą się z dawnymi zasługami old boyów nauki, studenci chcieliby się buntować, a sukces Wydziału – basen gigant – zainstalowano jakoś tak, że nie da się do niego wlać wody.