Półtoragodzinne przedstawienie polega na bardzo dużym skrócie, ale tak esencjonalnym, że sens powieści został ocalony. Pytanie, czy utwór Bratnego jest politycznie-angażujący, czy historycznie-retrospektywny, w przedstawieniu znajduje odpowiedź, że przede wszystkim prawniczo-moralistyczny. Oprawa sceniczna w postaci rozmów przy nakręcaniu filmu jest tylko zewnętrzną łupiną inscenizacji. W istocie odbywa się nieformalna rozprawa sądowa, w której biorący udział są jednocześnie oskarżonymi i oskarżycielami. Wszyscy są odpowiedzialni za rzeczywistość, choć w różnym stopniu, zależnie od tego, jaki ciężar dobra i zła brali na swoje barki.
Jerzy Zagórski, „Kurier Polski”
To prawda, że sztuka Bratnego – Hübnera jest czystą publicystyką. (...). Wyśmiewaną sloganowość tamtej epoki atakuje antysloganem, który też zdążył stać się oklepanym komunałem. Uderza też pewna schematyczność (...). A jednak słucha się tego wszystkiego z zainteresowaniem i zaangażowaniem, bo choć tu o przeszłości mowa, rzecz idzie o naszą teraźniejszość i przyszłość, do tego zaś nieczęsto zdarza się okazja w teatrze.