Premierę w Powszechnym wyreżyserował p. Włodzimierz Kaczkowski. Nadał dobre tempo, zadbał o jednolity styl, czytelność, umiar w środkach ekspresji i znakomite pointowanie tekstu. Sukces umożliwiła świetna obsada. Z parą: Jadwiga Jankowska-Cieślak (Evy Meara) i Kazimierz Kaczor (Jimmy Perry) na czele. (...). W ogóle przedstawienie na medal. Powszechny jeszcze raz górą!
Andrzej Hausbrandt, „Nowy Świat”
Bohaterowie sztuki Simona są naprawdę śmieszni, gdy udają, że wszystko w ich życiu jest w porządku. Sami przecież czują, a widz wie to dokładnie, że zostali zepchnięci na margines. Ambicja jednak (a może jest to siła bezwładu) nie pozwala przyznać się do porażki. Trwa więc gra pozorów, pełna nieporozumień i śmiesznych słów. Evy i jej przyjaciele tworzą obraz samych siebie – lepszych, szczęśliwszych – i usiłują uwierzyć, że tacy są naprawdę. (...). Co chwila jednak, spod maski śmieszności wyziera rozpacz. I wtedy rechoczącemu widzowi robi się nieswojo. Bo czy wypada śmiać się ze złamanego życia? Czy nieszczęście bliźniego jest powodem do śmiechu?