Wartka i zabawna akcja, obok klasycznego zabiegu teatru w teatrze, karmi się zaskakującym chwytem inscenizacyjnym. Pewien wycinek tekstu oglądamy w trzech wersjach: w trakcie jednej z ostatnich prób, podczas rutynowego pokazu na wyjeździe (od kulis!) oraz przy okazji przedstawienia pożegnalnego. Źródłem komizmu są tu słowne i sytuacyjne spięcia między zespołem artystycznym i technicznym, spowodowane czynionymi sobie w trakcie występów, całkiem prywatnymi, złośliwościami. Afisz lśni od gwiazd.